Duże zainteresowanie MSPO w Kielcach jest związane z wojną na Ukrainie, ale też z postawą polskich władz

Nawiązując do jubileuszowej edycji MSPO, Błaszczak powiedział, że jest pod wrażeniem zmian, które zaszły na kieleckich targach i bardzo cieszy się z tego, że "tegoroczna edycja cieszy się taką popularnością, takim zainteresowaniem ze strony wystawców". "Ponad 600 firm z ponad 30 państw, te dane rzeczywiście robią wrażenie" - oświadczył szef MON.

Podziękował także ministrowi obrony Turcji Hulusiemu Akarowi za objęcie przez jego państwo wiodącej roli w tej edycji targów. "Jesteśmy sojusznikami. Nasze państwa współpracują w ramach NATO, ale łączy nas rzeczywiście wielowiekowa tradycja, ponad 600 lat stosunków dyplomatycznych polsko-tureckich, zawsze szanowaliśmy się wzajemnie. I to jest najważniejsze, właśnie szacunek wzajemny, współpraca, budowanie odporności, budowanie wspólnoty wobec zagrożeń, jakie miały miejsce i jakie mają miejsce również teraz" - powiedział Błaszczak.

Szef MON przyznał, że "tak duże zainteresowanie tegorocznym MSPO jest związane z sytuacją geopolityczną, z atakiem rosyjskim na Ukrainę", ale ocenił też, że duże zainteresowanie "wiąże się także z postawą polskich władz".

"Bo o ile do 2015 roku jednostki Wojska Polskiego były likwidowane, o tyle, od kiedy prezydentem Rzeczypospolitej Polskiej został pan Andrzej Duda, od kiedy Prawo i Sprawiedliwość wygrało wybory, postawiliśmy na bezpieczeństwo. Priorytetem polskich władz jest bezpieczeństwo właśnie" - podkreślił wicepremier. Wskazał przy tym na wyposażanie jednostek wojskowych w nowoczesny sprzęt i wspomniał o tureckich dronach bojowych Bayraktar BT2, które trafią do Wojska Polskiego w przyszłym roku. Wspomniał także o powoływaniu i formowaniu nowych jednostek wojskowych, m.in. 18 Dywizji Zmechanizowanej.

„Sytuacja na Ukrainie pokazuje, że mieliśmy rację stawiając na bezpieczeństwo. Dlatego, że bezpieczeństwo jest warunkiem rozwoju naszego kraju, ale także państw położonych na wschodniej flance Sojuszu Północnoatlantyckiego” – powiedział szef MON.

Wskazał ponadto na współpracę międzynarodową oraz jej jeden z celów, czyli odstraszenie agresora. Mówiąc o Grupie Wyszehradzkiej (V4) czy Bukaresztańskiej Dziewiątce (B9), przypomniał, że w Kielcach są także ministrowie obrony Rumunii i Węgier. Błaszczak ocenił, że te różne formaty "prowadzą do jednego, żeby osiągnąć interoperacyjność między naszymi siłami zbrojnymi, żeby uzyskać taki efekt, żebyśmy mogli pokazać naszą spójność, naszą jedność". "A to właśnie odstrasza agresora" - zaznaczył. Jak przy tym oświadczył, "w polskiej historii zawsze odradzające się imperium rosyjskie stanowiło potężne zagrożenie, niosło zło".

„Niezależnie od tego, czy ta Rosja była biała, czerwona czy teraz jest putinowska. Widzimy, że metody są takie same. Przekonali się o tym Ukraińcy. Byłem w Irpieniu, widziałem czym kończy się okupacja rosyjska. A więc robimy wszystko, aby odstraszyć agresora, żeby nie dopuścić do tego, aby nasz kraj został napadnięty” – mówił Błaszczak. Dodał, że wspieramy też naszych sojuszników, bo na tym polega solidarność sojusznicza.

„Razem pracujemy na rzecz stworzenia warunków do tego, żeby nasze siły zbrojne były wyposażone w nowoczesny sprzęt, żeby ćwiczyły ze sobą, żeby w ten sposób pokazać naszą spójność i naszą jedność” – powiedział wicepremier.

Nawiązując do ustawy o obronie ojczyzny stwierdził, że stworzyła fundament dla przyśpieszenia tempa rządowych prac związanych ze wzmacnianiem wojska polskiego. Zaznaczył, że „chcemy pokoju, a nie wojny, ale żeby osiągnąć pokój, trzeba być przygotowanym na najgorsze". "Dlatego, konsekwentnie będziemy budowali zdolności obronne Rzeczypospolitej Polskiej, będziemy korzystać z potencjału przemysłu zbrojeniowego naszych sojuszników. Będziemy też zamawiać te produkty polskiego przemysłu zbrojeniowego, które są dostępne” – zapewnił Błaszczak.

Dodał, że na mocy ustawy o obronie ojczyzny został przygotowany budżet MON na 2023 r., który "wynosi prawie 100 mld zł, a więc ponad 20 mld dolarów".

Prezes Polskiej Grupy Zbrojeniowej Sebastian Chwałek podkreślił, że na MSPO były prezentowane kolejne rozwiązania dla wojska, w tym armatohaubice Krab, samobieżny moździerz Rak, radary, elementy systemów obrony powietrznej Narew i Wisła, amunicja i karabinki Grot, a targi przyciągają nie tylko wystawców z Polski, ale i ze świata.

"Sytuacja geopolityczna wymusza duże zmiany w naszym postrzeganiu bezpieczeństwa w Polsce i na świecie. Targi dadzą możliwość prezentacji wielu polskim firmom, w tym PGZ, prezentacji najnowocześniejszego sprzętu, który będzie służył bezpieczeństwu, będzie służył, wbrew pozorom, zaprowadzeniu pokoju" - mówił szef PGZ.

Podkreślił, że wojna na Ukrainie pokazała, jak ważne jest nowoczesne uzbrojenie dla żołnierzy. Zadeklarował, że PGZ będzie dostarczać nowoczesny sprzęt wojsku w oczekiwanych ilościach. "Zagrożenie, z którym mamy do czynienia, jest bardzo realne; mamy niewiele czasu, aby zapewnić bezpieczeństwo naszego kraju" - stwierdził Chwałek.

Minister Halusi Akar podziękował za zaproszenie Turcji do roli kraju wiodącego podczas tegorocznego MSPO. Zaznaczył, że "relacje polsko-tureckie sięgają swoimi korzeniami do roku 1414". "Nasze doświadczenie XIX wieku pozwoliło nam wzmocnić i wspierać niezależność, suwerenność i integralność Polski. Dziś mamy polskich potomków, którzy w dalszym ciągu żyją w Istambule, w wiosce Polaków, jak ją nazywamy" - przypomniał Akar. Ich stałą tam obecność Akar uznał za jeden z symboli "historycznej przyjaźni między Polakami i Turkami".

"To tło historyczne z radością pozwoliło Turcji przywitać Polskę w strukturach NATO w 1999 roku. Turcja i Polska to sojusznicy, którzy mają podobne podejście do kwestii regionalnych i globalnych” - oświadczył szef tureckiego resortu obrony. Akar podkreślił znaczenie sojuszniczej współpracy w NATO, przypomniał, że Turcja przysłała do Polski swoje myśliwce F-16 w ramach wzmocnionej misji ochrony przestrzeni powietrznej państw bałtyckich. "Jako sojusznik na południowej flance w tym samym czasie walczyliśmy z wszelkimi przejawami terroryzmu" - powiedział. Według niego, "jako członek NATO Turcja jest ostatnim terytorium między Europą a terroryzmem".

Zwrócił uwagę, że Turcja angażuje się w negocjacje w celu odblokowania eksportu ukraińskiego zboża i wspiera suwerenność i integralność terytorialną Ukrainy, łącznie z Krymem. "Odrzucamy rosyjską interwencję militarną. Ataki wymierzone w ludność cywilną i cywilną infrastrukturę są nie do przyjęcia" - podkreślił turecki minister.

"Ponawiamy nasze wezwanie do obu stron o pilne zawieszenie broni" - powiedział Akar.

Prezydent Kielc Bogdan Wenta zabierając głos podczas inauguracji MSPO powrócił do pierwszych edycji Międzynarodowego Salonu Przemysłu Obronnego. „1993 rok – brak infrastruktury drogowej, hotelowej i okołotargowej. Ale dzięki determinacji pomysłodawców, jak również ówczesnych władz miasta i regionu, przy wsparciu zewnętrznym, udało się krok po kroku zbudować prestiż i rangę tego wydarzenia, obecnie trzeciego co do wielkości po Londynie i Paryżu, miejsca prezentacji dokonań firm, przemysłu, przedsiębiorców związanych ze zbrojeniami, a przede wszystkim przemysłu obronnego w Europie” – powiedział Wenta.

Podkreślił, że wszyscy czekamy zakończenia się wojny w Ukrainie. "Wierzę, że wspólne zaangażowanie i międzynarodowe wsparcie są w stanie przechylić szalę w tym nierównym konflikcie i doprowadzić do zakończenia wojny. Mam również nadzieję, że sprzęt, który możemy podziwiać dzisiaj w Kielcach, przyczyni w jak najkrótszym czasie do tego, o czym wszyscy marzymy, do pokoju” - podkreślił prezydent Kielc.

W Targach Kielce rozpoczął się we wtorek 30. Międzynarodowy Salon Przemysłu Obronnego, który potrwa do 9 września. W tym roku wystawia się ponad 600 firm z 33 krajów świata. W sobotę 10 września zaplanowano Dzień Otwarty MSPO. Na Wystawie Sił Zbrojnych, zatytułowanej "Obrona ojczyzny to zaszczytny obowiązek każdego żołnierza", prezentowane będą pojazdy i maszyny obronne polskiej armii, a także spółek należących do Polskiej Grupy Zbrojeniowej. (PAP)

Autorzy: Janusz Majewski, Jakub Borowski

maj/ brw/rud/ wdz/ mok/