Rozwija się współpraca na linii biznes – rzeźbiarze. Właściciele firm i obiektów publicznych wzorując się na trendach z Zachodu
Rzeźbę można wykorzystywać w biznesie na wiele sposobów, chociażby w postaci statuetek czy okolicznościowych pamiątek.Marka na współpracy z rzeźbiarzem może zyskać wyjątkowość, może zaprezentować jakąś wartość dodaną, może też tak przebudować miejsce swojego funkcjonowania, żeby stało się wyjątkowe i było wypełnione unikatowymi obiektami. A ponadto może korzystać właśnie z tego otwartego umysłu, który prostym, niby czasami szalonym pomysłem może wprowadzić albo rozpocząć zmianę myślenia całej marki – mówi agencji Newseria Lifestyle Krzysztof Renes.
Krzysztof Renes zauważa też, że firmy coraz częściej decydują się na współpracę z rzeźbiarzami i upowszechnianie sztuki we wnętrzach.Rzeźba w biznesie na pewno daje duże pole do popisu, jeżeli chodzi o kwestie wizerunkowe. Na polskim rynku najczęściej spotykamy się właśnie z zamówieniami typu statuetki, nagrody, coś dedykowanego do konkretnej imprezy czy konkretnego przeznaczenia. Można bowiem dać komuś coś dedykowanego, coś wymyślonego specjalnie dla niego, specjalnie w jakiejś myśli, z jakimś przeznaczeniem. I tutaj jest rola takich osób jak ja, które po prostu są otwarte i mogą wymyślić coś więcej – mówi rzeźbiarz.
Biznesmeni i architekci doskonale zdają sobie bowiem sprawę z tego, że wyjątkowe dzieła odpowiednio dobrane do charakteru miejsca podnoszą jego wartość i status. Niezależnie od wielkości, materiału i formy rzeźba prawie zawsze zwraca uwagę odbiorcy, tym bardziej, jeśli jej obecność w danym wnętrzu jest wyraźnie zaakcentowana i wyeksponowana świadomie dobranym oświetleniem. W ten sposób Polska dogania trendy, które na Zachodzie są już od wielu lat, i jest to bardzo dobry kierunek rozwoju.
Na polskim rynku sztuki rzeźba kolejny raz przechodzi swój renesans. Rośnie liczba galerii, przybywa też art consultantów, zajmujących się doradztwem w zakresie doboru dzieł sztuki do publicznych wnętrz, a także tworzenia prywatnych kolekcji. Krzysztof Renes nie ma wątpliwości, że współpraca sztuki z biznesem może się rozwijać na wielu płaszczyznach. Spotykają się bowiem dwie wizje, artysty i zespołu z zupełnie innym doświadczeniem.Coraz częściej zdarzają się zamówienia prac wielkoskalowych, przed większe inwestycje, do hoteli, do nowych centrów badań, przed biurowce i to jest coraz silniejszy trend w Polsce, który w Europie już od wielu lat funkcjonuje. W Polsce to się zaczyna, idzie w bardzo dobrą stronę, bo to jest bardzo silne doestetyzowanie i dowartościowanie przestrzeni nie tylko z punktu widzenia inwestorów, ale z punktu widzenia wszystkich użytkowników danej przestrzeni, mówimy tutaj o miastach, o osiedlach, o dzielnicach – podkreśla Krzysztof Renes.
Pod hasłem rzeźba kryje się już nie tylko dane dzieło sztuki, ale również bogaty program różnych ofert skierowanych do różnych odbiorców. Dlatego też firmy coraz chętniej decydują się na konsultacje z artystami.Jest tu wiele przestrzeni, są kwestie wizerunkowe, kwestie dowartościowania przestrzeni, miejsca pracy, siedziby, jest kwestia inwestycji. Jest również kwestia korzystania z tzw. otwartej głowy artystów, którzy ciągle myślą out of the box i we współpracy w różnych projektach mogą dać takie rezultaty, jakie zespół bez takiej osoby, bez takiego myślenia mógłby nie osiągnąć – mówi rzeźbiarz.
Jak zauważa, inwestorzy ze świata biznesu, z sektora publicznego, prywatnego, architekci i dekoratorzy wnętrz łączą swoje siły z szerokim gronem artystów, tworzących również w innych technikach niż rzeźba.Dzisiaj tak szybko zmienia się rzeczywistość, że niektóre firmy stoją w sytuacji konieczności zmiany branży, przebranżowienia, rozszerzenia swojej działalności, wykorzystania tego samego np. parku maszynowego do zrobienia zupełnie nowego produktu, którego wewnętrzny zespół nie jest w stanie wymyślić. W takiej sytuacji artyści mogą dać od siebie bardzo dużo – mówi Krzysztof Renes.