21 proc. firm liczy się ze zwolnieniami pracowników, to 5 proc. więcej niż na początku roku
Przedstawiona w raporcie prognoza netto zatrudnienia w Polsce na II kwartał, która pokazuje chęć pozyskiwania przez firmy nowych pracowników, wyniosła +11 proc. To różnica między odsetkiem firm, które planują zatrudnienie i firm, które przewidują zwolnienia, skorygowana m.in. o czynniki sezonowe.
W publikacji zauważono, że jest to co prawda wynik niższy o 5 pkt procentowych w porównaniu z prognozą deklarowaną na pierwsze miesiące tego roku, ale wyższy o 1 pkt procentowy w porównaniu rocznym. Zdaniem autorów raportu oznacza to, że rynek pracy stał się nieco mniej dynamiczny, ale firmy nadal planują powiększanie zespołów, choć z mniejszym optymizmem niż zimą.
"Na rynku można zauważyć oznaki wyhamowania wielu branż. Choć prognoza netto zatrudnienia jest niższa od tej deklarowanej przez firmy nad Wisłą jeszcze kilka miesięcy temu, nie możemy jednak zapominać o tym, że wciąż jest to optymistyczny, dwucyfrowy wynik" – zaznaczył Tomasz Walenczak, dyrektor generalny ManpowerGroup w Polsce.
"Żyjemy w czasach, kiedy regularnie powracać do nas będą huragany związane z globalną sytuacją ekonomiczno-polityczną. Organizacje muszą mierzyć się z wieloma sytuacjami zupełnie nie do przewidzenia, takimi jak wojny, konflikty polityczne czy wzrosty cen surowców. Rynek pracy jest bardzo wrażliwy na tego typu zawirowania, dlatego zauważalna jest ostrożność w planowaniu nowych rekrutacji przez organizacje" – dodał Walenczak.
Zgodnie z raportem zatrudnienie nowych pracowników planuje 31 proc. badanych przedsiębiorstw, o konieczności zwolnień mówi 21 proc. organizacji, a jedynie 2 proc. firm nie zna planów zatrudnienia na nadchodzący czas. Pozostanie przy niezmienionej liczebności kadr przewiduje natomiast 46 proc. pracodawców w Polsce.
Według danych przedstawionych w raporcie ManpowerGroup z prognozą na II kwartał 2024 roku firmy w sześciu z ośmiu analizowanych obszarów planują zwiększenie liczby pracowników. Najwięcej ofert pracy mogą spodziewać się kandydaci obszaru dóbr i usług konsumpcyjnych (prognoza netto wynosi +32 proc.), nauk przyrodniczych i opieki zdrowotnej (+30 proc.), a także energetyki i usług komunalnych (+26 proc.). Nieco niższe, choć wciąż optymistyczne prognozy zatrudnienia deklarują pracodawcy branży finansów i nieruchomości (+16 proc.), przemysłu i surowców (+14 proc.) oraz IT (+6 proc.). Na niewielkie redukcje etatów powinni być przygotowani przedstawiciele transportu, logistyki & motoryzacji (-5 proc.), a także usług komunikacyjnych (-12 proc.). (PAP)
gkc/ mmu/