Polak robi furorę na Instagramie. Jego odważne zdjęcia z niebezpiecznych miejsc obserwują miliony internautów na świecie.
fot. nadesłane / wp.pl
Jeździ czerwonym vanem z napisem „bierz życie za rogi”. Odwiedza wiele krajów, podróżuje z kontynentu na kontynent i wszędzie robi coś szalonego.
REKLAMA
To nasz rodak, Paweł "Prozi" Sołtysiński. Jak opowiedział w rozmowie z Wirtualną Polską, żyje, jak chce i zarabia na tym, co kocha. - Długo na to pracowałem, ale żyjemy w pięknych czasach, gdzie praca nie musi wiązać się z jednym miejscem - mówi.
Portal obserwuje dokonania blogera od 2016 roku, kiedy rozpoczął realizację projektu "Dancetrotter" - chciał zostać pierwszą osobą na świecie, która nagra taneczne klipy we wszystkich krajach Europy, a potem w różnych stronach świata. Teraz wrzuca również na Instargram zdjęcia, które są dowodem jego odwagi i pasji do igrania z wyzwaniami: robi sobie fotografie nad przepaścią, na dachach wielopiętrowych budynków, skacze do wody z wysokości. "Niesamowite", "ten zawsze gdzieś wlezie" - komentują internauci z całego świata. I wykazują sympatię i podziw w postaci licznych polubień. „Prozi” odwiedził już 39 krajów, niedawno był w Bośni i Hercegowinie, gdzie udało mu się skoczyć ze słynnego mostu w Mostarze.
Te szalone projekty to według mężczyzny nie tylko sposób na zarobek i mierzenie się z wyzwalającymi adrenalinę sytuacjami, ale także okazja do pozytywnego sygnału skierowanego do młodych ludzi. - Dzielenie się swoją pasją jest moim zdaniem bardzo ważne. W świecie mamy tyle złych wiadomości i hejtu, że każdy pozytywny przekaz jest istotny - uważa "Prozi". I dodaje, że stara się także dzielić z odbiorcami swoimi doświadczeniami z podróży. - Sam też nieraz korzystałem z rad innych podróżników, więc wiem, jakie to ważne.
źródło: wp.pl
Portal obserwuje dokonania blogera od 2016 roku, kiedy rozpoczął realizację projektu "Dancetrotter" - chciał zostać pierwszą osobą na świecie, która nagra taneczne klipy we wszystkich krajach Europy, a potem w różnych stronach świata. Teraz wrzuca również na Instargram zdjęcia, które są dowodem jego odwagi i pasji do igrania z wyzwaniami: robi sobie fotografie nad przepaścią, na dachach wielopiętrowych budynków, skacze do wody z wysokości. "Niesamowite", "ten zawsze gdzieś wlezie" - komentują internauci z całego świata. I wykazują sympatię i podziw w postaci licznych polubień. „Prozi” odwiedził już 39 krajów, niedawno był w Bośni i Hercegowinie, gdzie udało mu się skoczyć ze słynnego mostu w Mostarze.
Te szalone projekty to według mężczyzny nie tylko sposób na zarobek i mierzenie się z wyzwalającymi adrenalinę sytuacjami, ale także okazja do pozytywnego sygnału skierowanego do młodych ludzi. - Dzielenie się swoją pasją jest moim zdaniem bardzo ważne. W świecie mamy tyle złych wiadomości i hejtu, że każdy pozytywny przekaz jest istotny - uważa "Prozi". I dodaje, że stara się także dzielić z odbiorcami swoimi doświadczeniami z podróży. - Sam też nieraz korzystałem z rad innych podróżników, więc wiem, jakie to ważne.
źródło: wp.pl
PRZECZYTAJ JESZCZE