Umorzenie śledztwa ws. odpowiedzialności służb dot. śmierci Kamila - skandaliczne
Prokuratura Regionalna w Gdańsku poinformowała w poniedziałek o umorzeniu śledztwa w sprawie niedopełnienia obowiązków przez pracowników urzędów i instytucji powołanych do ochrony małoletnich w związku z nadzorem nad rodziną Magdaleny B. i Dawida B. z Częstochowy. Śledczy nadal prowadzą postępowanie ws. zabójstwa 8-letniego Kamila. To po tej tragedii przygotowana została tzw. ustawa Kamilka, która miała lepiej chronić dzieci.
Do sprawy odniosła się we wtorek na platformie X ministra ds. równości Katarzyna Kotula, która decyzję prokuratury o umorzeniu śledztwa w sprawie odpowiedzialności służb pomocowych dotyczącej śmierci Kamila z Częstochowy nazwała skandaliczną i przedwczesną.
W ocenie Kotuli opublikowane przez prokuraturę stanowisko "powiela stereotypy dotyczące przemocy domowej, obarczając odpowiedzialnością członków rodziny doświadczającej przemocy i odwracając uwagę od odpowiedzialności służb za zapewnienie tej rodzinie bezpieczeństwa". "Służby posiadały narzędzia, dzięki którym w tamtym czasie mogły skutecznie reagować" - napisała.
Dodała, że podjęła decyzję o przeglądzie procedur i wytycznych dla pracowników socjalnych, których zadaniem jest ochrona dzieci przed przemocą. Przegląd ma zostać przeprowadzony w porozumieniu z wiceministrą w MRPiPS Katarzyną Nowakowską odpowiedzialną w resorcie za departament pomocy społecznej. "Na podstawie tego przeglądu opracujemy niezbędne wytyczne dla pracowników socjalnych, które pozwolą im reagować szybciej i skutecznej" - zapewniła.
Kotula poinformowała ponadto, że zespół ds. analizy przypadków śmiertelnych w resorcie sprawiedliwości pod kierownictwem mec. Grzegorza Wrony opracowuje pierwszy raport dotyczący śmierci Kamila z Częstochowy. Raport ma zawierać konkretne rozwiązania i rekomendacje. "Jesteśmy gotowi na ich wdrożenie" - napisała Kotula.
Przekazała też, że w kwietniu wejdzie w życie opracowany przeze nią kwestionariusz szacowania ryzyka zagrożenia życia i zdrowia dziecka z art. 12a z ustawy o przeciwdziałaniu przemocy domowej. "Najbliższe trzy miesiące przeznaczymy na informowanie wszystkich służb o tym, jak z niego korzystać i w odpowiednim momencie zapewnić bezpieczeństwo dzieciom doświadczającym przemocy domowej" - wskazała.
Dodała, że przeszkoleni zostaną także wojewódzcy koordynatorzy ds. realizacji rządowego programu przeciwdziałania przemocy domowej, którzy nadzorują realizację zadań w tym obszarze przez miasta i gminy. Koordynatorzy mają stale monitorować realizację przez służby ich ustawowych obowiązków i zgłaszać ich potrzeby dotyczące procedur, szkoleń, superwizji.
"Zrobimy wszystko, aby państwo skutecznej, szybciej i na czas reagowało na przemoc domową wobec dzieci. Damy służbom nowe narzędzia, szkolenia, ale będziemy także monitorować ich skuteczne wykonanie" - zapewniła Kotula.
Rzecznik prasowy Prokuratury Regionalnej w Gdańsku Mariusz Marciniak informował PAP, że postanowienie o umorzeniu śledztwa jest nieprawomocne, a uprawnionym podmiotom przysługuje zażalenie do Sądu Rejonowego w Częstochowie.
Postępowanie w tej sprawie zostało wszczęte 17 maja 2023 r. po wyłączeniu materiałów ze śledztwa dotyczącego m.in. zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem 8-letniego Kamila M. i znęcania się nad chłopcem, i jego bratem Fabianem M.
W tym śledztwie prokuratura ujawniła przesłanki, które mogły świadczyć, iż pracownicy urzędów i instytucji oraz funkcjonariusze policji, mogli dopuścić się zaniedbań.
Śledczy badali, czy pracownicy wymiaru sprawiedliwości, policji, opieki społecznej, lekarze i nauczyciele zlekceważyli przesłanki, które mogły świadczyć o przemocy w rodzinie chłopca i zaniechali jakichkolwiek działań. Umorzenie śledztwa objęło sędziów, prokuratora, policjantów z Częstochowy i Olkusza, kuratorów sądowych, lekarzy udzielających świadczeń lekarskich, pracowników socjalnych oraz nauczycieli.
Jak poinformowano zachowania i zaniechania wspomnianych grup osób nie wyczerpują znamion przestępstwa "przewidującego odpowiedzialność karną wobec funkcjonariuszy publicznych, którzy przekraczając swoje uprawnienia lub nie dopełniając obowiązków działają na szkodę interesu publicznego lub prywatnego".
W zakresie odpowiedzialności dyscyplinarnej imiennie ustalonych funkcjonariuszy publicznych przed właściwymi organami toczyły się lub toczą stosowne postępowania.
Prokuratura podkreśliła, że kluczowe we wcześniejszym niewykryciu przemocy w rodzinie była postawa Magdaleny B., która ukrywała przemocowe zachowania męża. Zdaniem śledczych kobieta celowo ukrywała patologiczne działania Dawida B. i kontaktowała się opieką społeczną jedynie w celu uzyskania pomocy rzeczowej i finansowej.
W głównym śledztwie ojczym chłopca, Dawid B., jest podejrzany o zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem 8-latka, znęcanie się nad pozostałymi dziećmi i molestowanie seksualne kilkuletniej dziewczynki. Jego żona odpowie za znęcanie się nad dwójką synów i o udzielenie pomocy Dawidowi B. w przestępstwie poprzez niepodjęcie żadnych działań chroniących dzieci, do których była zobowiązana.
8-letni Kamil zmarł 8 maja 2023 r. w Górnośląskim Centrum Zdrowia Dziecka po 35 dniach walki o życie.
Sprawa maltretowania chłopca wyszła na jaw po zgłoszeniu złożonym przez biologicznego ojca dziecka 3 kwietnia br. Interweniowała policja. Dziecko z ciężkimi obrażeniami przetransportowano do szpitala śmigłowcem.
Ze śledztwa wynika, że Dawid B. przez kilka lat maltretował chłopca. Przed śmiercią dziecka miał polewać go wrzątkiem i położyć na rozgrzanym piecu węglowym. W ten sposób spowodował ciężkie obrażenia ciała - oparzenia głowy, klatki piersiowej i kończyn.(PAP)
mchom/ jann/ mhr/