10 uczniowskich eksperymentów polski astronauta przeprowadzi w kosmosie; wśród finalistów łodzianie
Celem konkursu organizowanego przez Polską Agencję Kosmiczną było stworzenie koncepcji eksperymentu naukowego, który może zostać zrealizowany podczas misji Sławosza Uznańskiego-Wiśniewskiego – drugiego Polaka mającego polecieć w kosmos. Według planu misja Ignis odbędzie się na przełomie maja i czerwca 2025 r.; ma potrwać 16 dni.
O sukcesie uczniów z Technikum Automatyki i Robotyki z Łodzi szkoła poinformowała w czwartek podczas konferencji prasowej z udziałem finalistów - Michała Drabika i Filipa Wargowiaka. Uczniowie klasy IIIA technikum Łódzkiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej miejsce w finale konkursu zdobyli opracowując eksperyment z wykorzystaniem plastikowej butelki z zakrętką, trzech słomek, taśmy samoprzylepnej i nożyczek.
Filip Wargowiak, uczeń technikum i finalista projektu wyjaśnił PAP, że zgodnie z regulaminem konkursu do przygotowania i przeprowadzenia eksperymentu można było wykorzystać tylko pięć elementów z podanej przez organizatora listy.
"Do butelki nalaliśmy wody, a uszczelnione słomki połączone taśmą umocowaliśmy tak, żeby jedna z nich była zanurzona w wodzie. Druga zapewniała dopływ powietrza do wnętrza butelki" - opisał budowę urządzenia.
"Eksperyment na powierzchni Ziemi prezentuje trzy prawa fizyczne wpływające na zachowanie się cieczy. Po ściśnięciu butelki, woda unosi się do góry, a później, siłą ciążenia opada na dno butelki. Jeśli dmuchniemy w słomkę, w wodzie wytworzą się bąbelki powietrza, które uniosą się do góry. Dodatkowo w naszym eksperymencie możemy zaprezentować działanie napięcia szczelinowego. Woda przepływając przez odcinek o małej średnicy będzie napotykała na opór" - opisał cel przeprowadzonego eksperymentu jego współtwórca Michał Drabik.
Według finalistów konkursu ten opis dotyczy zachowania się cieczy na Ziemi, ale na orbicie okołoziemskiej, w warunkach mikrograwitacji to doświadczenie będzie wyglądało zupełnie inaczej.
"Tam nie ma klasycznej siły ciążenia, więc woda przyjmie formę kulistą lub będzie osadzała się na ściankach butelki, a bąbelki powietrza wciśnięte do wody pozostaną w niej i nie będą uciekały ku powierzchni, ale będą się przemieszczały w zależności od ruchu cząsteczek wody" - opisał spodziewany wynik Michał Drabik.
Grzegorz Owczarek, nauczyciel fizyki w Technikum Automatyki i Robotyki z Łodzi i opiekun naukowy projektu zaznaczył, że nie potrzeba skomplikowanych urządzeń czy wyrafinowanych przyrządów, żeby zaprezentować możliwości fizyczne substancji. "Znalazło się dwóch śmiałków, którzy zgodnie z tą stosowaną w szkole metodą opracowali coś bardzo prostego, co pozwoli nam badać zachowanie się cieczy w warunkach mikrograwitacji" - opisał pracę swoich uczniów.
Dodał, że już sam fakt, iż ich eksperyment na Ziemi zostanie powtórzony na stacji kosmicznej jest nagrodą, która daje satysfakcję młodym badaczom, a dodatkowo staną się częścią projektu, dzięki któremu będzie można badać właściwości cieczy zarówno w warunkach grawitacji ziemskiej, jak i mikrograwitacji na stacji kosmicznej.
Po ogłoszeniu wyników uczniom pozostaje teraz tylko czekać na finał konkursu i łączenie na żywo ze stacją kosmiczną, gdzie polski astronauta na podstawie opracowanej przez uczniów instrukcji wybierze z dostępnych w kabinie ISS części niezbędne do zmontowania urządzenia i przeprowadzi eksperyment.
Anna Bukiewicz-Szul z Polskiej Agencji Kosmicznej w rozmowie z PAP wyjaśniła, że regulamin konkursu zawierał ścisłą listę przedmiotów do wykorzystania przy projektach badawczych i są to materiały dostępne na stacji kosmicznej uzupełnione o kilka przedmiotów, które Polska wysyła na stacje kosmiczną w ramach misji.
Obrazowo można powiedzieć, że procedura konkursowa wyglądała trochę tak jak w filmie Apollo 13, gdzie astronauci do wykonania zadania mieli ograniczoną liczbę materiałów, które znajdowały się w statku kosmicznym.
Anna Bukiewicz-Szul podkreśliła, że liczba eksperymentów, które Sławosz Uznański-Wiśniewski przeprowadzi na orbicie zależy od czasu trwania misji i warunków na orbicie, a także od rygorystycznych przepisów bezpieczeństwa, które obowiązują na stacji kosmicznej.
W finale konkursu „Prosty eksperyment – kosmiczne odkrycie” znalazło się 11 eksperymentów (jeden jest projektem rezerwowym), które w założeniu zostaną przeprowadzone na ISS (International Space Station) podczas misji Ignis. Poza eksperymentem opracowanym w Łodzi szansę na realizację mają dwie propozycje badawcze z Akademickiego Liceum Ogólnokształcącego Politechniki Śląskiej w Gliwicach, a także m.in. z liceów V i XIV we Wrocławiu, I LO w Płońsku, XXXV LO w Warszawie oraz szkół podstawowych w Warszawie i Kaliszu. Rezerwowym jest projekt eksperymentu dwojga uczniów z II LO w Lubartowie.(PAP)
jus/ bar/
