Transformacje energetyczna i cyfrowa napędzą wzrost gospodarczy
Minister był prelegentem na jednym z paneli w pierwszym dniu EKG. Przypomniał, że po 2023 r., kiedy polska gospodarka prawie nie rosła, teraz wraca tam, gdzie jej miejsce – do najszybciej rozwijających się państw UE.
Podał, że Ministerstwo Finansów szacuje, że w tym roku polska gospodarka będzie rosła w tempie 3,1 proc., a w roku kolejnym przyśpieszymy do 3,7 proc.
„Ten wzrost gospodarczy w dwóch najbliższych latach będzie mocny. Aczkolwiek wciąż mamy liczne wyzwania. Pierwszym jest, oczywiście, wojna w Ukrainie; spowolnienie gospodarcze w Europie Zachodniej i umocnienie złotego, które jest wyzwaniem dla polskich eksporterów. Ale jestem przekonany, że krok po kroku polska gospodarka będzie przyspieszała” – powiedział Domański.
Jak podał minister, wciąż najważniejszym silnikiem wzrostu gospodarczego w kraju są: konsumpcja wewnętrzna, podwyżki wynagrodzeń i rosnąca płaca minimalna.
„Nadszedł czas na to, aby włączyć kolejny silniki wzrostu gospodarczego. Takim silnikiem są inwestycje. W tym roku tempo inwestycji będzie jeszcze umiarkowane, ale już w 2025 roku, wraz z absorbcją unijnych środków z KPO i dzięki wykorzystaniu finansowania publicznego i prywatnego, należy się spodziewać, w naszej ocenie, istotnego impulsu inwestycyjnego” – mówił.
Szef resortu finansów zwrócił uwagę, że opóźnienie w przyjęciu KPO spowodowało „wyraźne konsekwencje makroekonomiczne”. Podał, że PKB Polski w 2023 r. był niższy o 25 mld zł przez brak przyjęcia KPO.
Domański podkreślił, że w ostatnich latach stopa inwestycji spadła poniżej 17 proc. „To jest, moim zdaniem, wyraźny sygnał tego, że nie tylko inwestycje publiczne, ale też prywatne nie włączyły się w dostateczny sposób w napędzenia wzrostu gospodarczego” – stwierdził.
Minister zaznaczył, że wolumen kredytów w Polsce jest wyraźnie mniejszy niż w innych państwach Europy Zachodniej. Podał, że w III kwartale 2023 r. wolumen kredytów miał wartość 63 proc. PKB. „Podczas gdy w Niemczech było to 123 proc., a w Stanach Zjednoczonych 150 proc. PKB. Widać wyraźną lukę między Polską a krajami naszego regionu, bo również w Czechach i na Węgrzech te wskaźniki są na zdecydowanie większym poziomie niż u nas” – mówił.
Szef resortu finansów podkreślił, że to też kwestia popytu na kredyty i zapowiedział rozmowy z przedsiębiorcami. „Konieczne jest przyspieszenie również akcji kredytowej, dlatego w tej sprawie będziemy prowadzić dyskusje z przedstawicielami Związku Banków Polskich, aby ta akcja kredytowa przyspieszała” – powiedział Domański.
Jego zdaniem ważne jest również, by GPW odzyskała swoją dynamikę i napędzała gospodarkę.
W ocenie Domańskiego dwa główne narzędzia do napędzania wzrostu gospodarczego w Polsce w kolejnych latach to transformacje: energetyczna i cyfrowa.
„Transformacja energetyczna może i musi stać się wehikułem rozwojowym dla Polski. Badania naukowe pokazują, że każda złotówka zainwestowana w transformację energetyczną przynosi więcej niż złotówkę zwrotu na inwestycji, więc z całą pewnością musimy odchodzić od energetyki opartej na węglu” – zaznaczył Domański.
Jeśli chodzi o transformację cyfrową, minister podał dane, z których wynika, że nakłady na badania i rozwój w Polsce są o ok. 30 proc. niższe niż średnia dla państw unijnych.
Wyzwaniem dla polskich firm jest m.in. niski poziom robotyzacji polskiej gospodarki. „W Niemczech na 10 tys. zatrudnionych osób mamy 256 maszyn, robotów. Tymczasem w Polsce to zaledwie 56. A zatem mamy niski poziom umaszynowienia gospodarki, co przekłada się na niższą produktywność pracowników, co w konsekwencji przekłada się na niższe wynagrodzenia” – powiedział Domański.
Szef resortu finansów mówił również o konieczności inwestycji w nowe technologie, a nie w budynki i infrastrukturę. Te dwie ostatnie kategorie stanowią ok. 70 proc. całości inwestycji w Polsce, a w UE - 43 proc. „Musimy więcej inwestować w cyfryzację, w wartości niematerialnej i prawne. Ministerstwo Finansów będzie tworzyło warunki korzystne dla takich inwestycji” – zapowiedział.
Domański przypomniał, że Polska wydaje na bezpieczeństwo ponad 4 proc. PKB - najwięcej spośród wszystkich państw UE. „Ale chciałbym powiedzieć jasno i wyraźnie - bez silnej gospodarki Polska nie będzie bezpieczna” – podkreślił minister finansów. (PAP)
autor: Wojciech Huk
huk/ pad/ amac/