Kilkudziesięciu nowych inwestorów w łódzkiej strefie ekonomicznej z decyzjami o wsparciu
Wśród nowych inwestorów w ŁSSE znalazło się 11 dużych firm, 14 średnich oraz 15 małych i mikro przedsiębiorców. Przedsiębiorstwa te zainwestowały w sumie 1,8 mld zł i utworzyły ponad 600 nowych miejsc pracy. Największa z nowych inwestycji w strefie to 350 mln zł i 377 miejsc pracy. Jest to magazyn wysokiego składowania Jeronimo Martins.
Wśród nowych firm w ŁSSE dominuje kapitał polski (aż 33 firmy rodzime), ale są też inwestorzy z Włoch, Belgii, Niemiec, Austrii, Luksemburga i Liechtensteinu.
Branżowo dominuje przetwórstwo spożywcze, produkcja opakowań, a w sektorze usług logistyka i usługi magazynowania.
"Minione lata działalności strefy to setki decyzji o wsparciu, 32 miliardy zł pozyskanych inwestycji, 35 tys. nowych miejsc pracy. Potrzebujemy jeszcze większego zaangażowania, wspierania nowych inwestycji i tworzenia klimatu dla biznesu. Żeby warto było w Polsce inwestować i budować siłę gospodarki" - powiedział obecny podczas uroczystości minister rozwoju i technologii Krzysztof Paszyk.
Dodał, że strefy ekonomiczne są dla ministerstwa rozwoju szczególnym obszarem i wnoszą do gospodarki silny impuls w postaci kapitału i liczby nowych miejsc pracy.
"Pieniądze, które mamy w budżecie nie spadły z nieba. To pieniądze wypracowane przez przedsiębiorców. Życzę wam, żeby to był przełomowy moment na ścieżce rozwoju waszych firm" - dodał Paszyk.
Związany z regionem łódzkim minister infrastruktury Dariusz Klimczak podkreślił, że chociaż strefa ma już 27 lat, jest na liście najlepszych na świecie i w krajowej czołówce, to wszystko, co najlepsze jest jeszcze przed strefą.
"Warto tu inwestować, bo infrastruktura jest kołem zamachowym gospodarki, a wielkie inwestycje infrastrukturalne są dopiero przed nami. Podjęliście bardzo dobrą decyzję inwestując w tym regionie, bo województwo łódzkie będzie się rozwijać" - powiedział Klimczak.
Jako atuty regionu dla gospodarki i inwestowania wymienił budowę najnowocześniejszego lotniska w Europie, co związane jest z rozwojem kolei dużych prędkości z Warszawy do Łodzi z rozwidleniem na terenie województwa łódzkiego w stronę Wrocławia i Poznania.
"Mamy tu skrzyżowanie autostrad i drogę S8, ale będziemy budować kolejne drogi ekspresowe. Czeka jeszcze S12 z Centrum Polski w kierunku Ukrainy, i połączenie S74 z Tomaszowa do węzła Łódź Południe na skrzyżowaniu S8 i A1" - wymieniał. Zapowiedział też poszerzenie autostrady A2 Łódź - Warszawa.
"Kończymy projektowanie i maksymalnie w przyszłym roku ogłosimy przetarg na dobudowanie dodatkowych pasów ruchu" - dodał minister.
Prezes Łódzkiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej Tomasz Sadzyński podkreślił w rozmowie z PAP, że tylko od początku roku różne projekty biznesowe dały 600 mln zł inwestycji i blisko 400 nowych miejsc pracy.
"Rozpędzamy się i druga część roku może być jeszcze bardziej intensywna. Jesteśmy w dobrym trendzie, jest duże zainteresowanie przedsiębiorców zarówno strefami ekonomicznymi, jak również, co mnie cieszy - regionem łódzkim" - powiedział PAP Tomasz Sadzyński.
Wyjaśnił przy tym, że co prawda specjalne strefy ekonomiczne dają przedsiębiorcom zwolnienia z podatku, ale nie oznacza to, że na tych inwestycjach nie zarabiają budżety lokale czy centralny.
"Owszem, inwestowanie w strefie oznacza, że podatku w jakiejś perspektywie nie ma, ale to zwolnienie z podatku CIT. Przedsiębiorcy płacą jednak podatek od nieruchomości, ZUS od zatrudnionych pracowników, do budżetu wpływa podatek PIT. To często bardzo duże wpływy do budżetu" - dodał Sadzyński. (PAP)
autor: Marek Juśkiewicz
jus/ mmu/