Przejęcie Cargotoru przez PKP PLK - do czerwca 2025 r.
Wiceminister Malepszak podczas poniedziałkowego briefingu w Lublinie zapowiedział rozwój kolejowego terminalu przeładunkowego w Małaszewiczach (Lubelskie) przy granicy polsko-białoruskiej, którym transportowane są towary z Chin do Europy. Koszt inwestycji dotyczącej terminala oszacował na prawie 3,5 mld zł.
W czerwcu br. PKP Polskie Linie Kolejowe i PKP Cargo podpisały list intencyjny w sprawie sprzedaży PLK udziałów w spółce Cargotor, która zarządza bazą w Małaszewiczach.
"PKP PLK - jako przyszły inwestor - planuje odkupić całą spółkę do końca drugiego kwartału przyszłego roku. Proces przejęcia Cargotoru ma być zakończony do czerwca przyszłego roku. Mamy zapisaną w ustawie kwotę ponad 6 mld zł na tę inwestycję" – powiedział Malepszak.
Wiceminister podał, że ruch w Małaszewiczach "wrócił do najlepszych poziomów" i wyraził nadzieję na dalszy wzrost wolumenu przewozów towarowych.
Malepszak zapowiedział więcej połączeń kolejowych Warszawa-Lublin. Przejazd między miastami trwa 1 godzinę i 45 minut. Obecnie między Lublinem a Warszawą kursuje po 11 pociągów w obie strony, od grudnia ma ich być 12, a docelowo – 16, czyli 32 połączenia na dobę.
"To jest ten element, który będziemy chcieli w ciągu najbliższych dwóch lat zrealizować, żeby Lublin miał połączenie z Warszawą co godzinę (...) Będziemy rozwijać połączenia z Warszawą tak, żeby ten cykl połączeń począwszy od 5 rano do 20 był cyklem godzinnym" – powiedział przedstawiciel MI.
Wiceminister zapowiedział kontynuację pięciu projektów z programu Kolej Plus w województwie lubelskim: budowy linii kolejowej Szastarka-Janów Lubelski-Biłgoraj, utworzenia nowego połączenia kolejowego Lublin-Łęczna/KWK Bogdanka, rewitalizacji połączenia Chełm-Włodawa, elektryfikacji linii kolejowej nr 30 Łuków-Lublin oraz modernizacji i elektryfikacji linii nr 69 i 72 Rejowiec-Zamość Szopinek. Etap budowlany projektów zaplanowany jest od 2027 r.
"Temat jest cały czas na etapie analiz, nie wchodzi jeszcze w fazę realizacyjną. Obecnie patrzymy też na możliwość pewnej optymalizacji tych rozwiązań, ale one są związane z tym, żeby zrobić więcej a nie zrobić mniej. M.in. projekt do Biłgoraja jest takim założeniem, żeby go rozwinąć z myślą o wydłużeniu także w kierunku województwa podkarpackiego" – stwierdził Malepszak.
Zwrócił uwagę na potrzebę rozwoju przejść granicznych z Ukrainą, których stan ocenił jako "kiepski".
Mówiąc o planach budowy nowej linii kolejowej Trawniki-Krasnystaw-Zamość i w kierunku granicy z Ukrainą przypomniał, że w ubiegłym roku "pojawiły się duże problemy z wykonawcą studium wykonalności" a firma, która prowadziła prace analityczne dotyczące linii "nie do końca optymalnie proponowała przebieg tej trasy". "Spółka CPK w ubiegłym roku to studium zawiesiła i na razie do tego tematu nie powróciła" – zastrzegł.
Jak przypomniał, w związku z planami wyburzeń pod budowę linii Trawnik-Krasnystaw-Zamość protestowali mieszkańcy. "Okazało się, że gdy zrobiliśmy taką analizę porównawczą robioną przez inną firmę to można było w dużej mierze uniknąć wielu wyburzeń, które proponował pierwotny wariant" – uzupełnił wiceminister.
Poinformował, że pokonanie 130 km koleją między Zamościem a Lublinem zajmuje dzisiaj ponad 2 godziny. "To nie są standardy europejskie" – stwierdził wiceminister. Jego zdaniem, po wybudowaniu nowej linii kolejowej ten czas powinien skrócić się do niecałej godziny.
Wiceminister po briefingu rozmawiał z parlamentarzystami, kierownictwem urzędu wojewódzkiego, samorządowcami i przedstawicielami spółek kolejowych na temat infrastruktury kolejowej w regionie. Spotkanie odbyło się w Lubelskim Urzędzie Wojewódzkim. (PAP)
pin/ mick/