Policja: za działaniami wymierzonymi w klientów banku Santander stoi kilka osób
Bank potwierdził w niedzielę, że jego monitoring wykrył przestępcze transakcje przy użyciu kart płatniczych klientów. W poniedziałek, w oświadczeniu przesłanym PAP, poinformował z kolei, że zwrócił już środki wszystkim poszkodowanym klientom.
Liczba osób, z których kont w miniony weekend wypłacono pieniądze, rośnie. – Wiemy, że do jednostek policji zgłosiło się już 187 poszkodowanych osób – poinformował kom. Zagórski.
Dodał, że za działaniami, w wyniku których klienci banku stracili pieniądze, nie stoi jedna, a kilka osób. – Z informacji, jakie mamy na ten temat, a także z naszych obserwacji, wynika, że w działania te było zaangażowanych kilka osób. Wiemy też, że działania te były zaplanowane i zorganizowane – stwierdził.
Podkreślił przy tym, że z informacji, jakie posiada na ten moment, nie wynika, aby poszkodowane były również osoby, które posiadają rachunki w innych bankach. Zwrócił jednak uwagę, że poziom przestępczości wymierzonej przeciwko klientom banków rośnie. – W ostatnim czasie łódzcy funkcjonariusze CBZC zatrzymali 15 osób, które działały w zorganizowanej grupie przestępczej. Podając się za pracowników banków, przekonywali do przelewów na fałszywe rachunki, rzekomo w celu ochrony zgromadzonych oszczędności – wyjaśnił Zagórski.
Jak powiedział, zysk z przestępstw był legalizowany poprzez rachunki tzw. słupów, a także lokowany w kryptowalutach, za pomocą wpłat w bitomatach.
Katarzyna Czarnecka (PAP)
ksc/ mark/ mhr/
Polska, Warszawa




