reklama
kategoria: Na Sygnale
7 luty 2025

Szybki proces i wyroki skazujące tzw. kurierów nielegalnych migrantów

zdjęcie: Szybki proces i wyroki skazujące tzw. kurierów nielegalnych migrantów / v22241789
v22241789
Sąd w Bielsku Podlaskim na kary więzienia skazał w piątek małżonków (w przypadku żony w zawieszeniu), którzy w wynajętym busie wieźli od granicy z Białorusią w głąb kraju siedmiu nielegalnych migrantów. Za przewóz tej grupy w okolice Warszawy oskarżeni mieli zarobić kilka tys. zł.
REKLAMA

Obecnie 43-letni mężczyzna został skazany na 10 miesięcy więzienia bez zawieszenia. Jego 31-letnia żona na osiem miesięcy w zawieszeniu na dwa lata. Sąd zdecydował też o podaniu wyroku do publicznej wiadomości (poprzez wywieszenie na miesiąc jego odpisu na tablicy ogłoszeń). Wyrok nie jest prawomocny. Jest bliski żądaniu prokuratury; obrona - biorąc pod uwagę, że oskarżeni w części przyznali się do zarzutów - wnioskowała o możliwie łagodną karę.

Małżonkowie są mieszkańcami województwa pomorskiego. Zostali oskarżeni o to, że specjalnie wynajętym do tego celu busem, przewozili siedmiu nielegalnych migrantów, pochodzących z Syrii i Somalii. W maju ub. roku zatrzymała ich do kontroli na dk nr 19 koło Bociek (Podlaskie) Straż Graniczna.

Prokuratura Rejonowa w Bielsku Podlaskim oskarżyła ich o pomoc w organizacji nielegalnego przekroczenia granicy z Białorusi do Polski.

Proces trwał jeden dzień. Oskarżony jest z pochodzenia Romem, przebywa w areszcie, zatrzymany do innej sprawy, a w sprawie związanej z przemytem ludzi odpowiadał przed bielskim sądem jako recydywista. Sąd jego wyjaśnienia odbierał w formie telekonferencji z aresztu. Żona oskarżonego nie stawiła się na rozprawie.

Oboje w śledztwie zmieniali wyjaśnienia. Mężczyzna zapewniał również przed sądem, że nie chodziło o zlecenie przewiezienia nielegalnych migrantów za pieniądze, a o przysługę na prośbę znajomego. Twierdził, że ów znajomy poprosił go o przewiezienie z okolic Bielska Podlaskiego grupy Ukraińców, którzy mieli być w Polsce legalnie.

Według pierwszej wersji oskarżonego, przyjechał on z żoną do Bielska Podlaskiego w sprawach biznesowych (handlował kosmetykami) busem wynajętym w Gdyni. Znajomy Ukrainiec, z których pracował na budowie, miał go poprosić o przysługę. W Bielsku na stacji benzynowej zaczepiły jego żonę osoby o ciemnej karnacji skóry i poprosiły o podwiezienie w kierunku Warszawy, a po kilkunastu kilometrach zatrzymała ich SG - tak mówił w pierwszych wyjaśnieniach.

Potem ta wersja zmieniała się. Była w niej mowa o tym, że ów znajomy sam zajmował się transportem nielegalnych migrantów i przekazał stosowny kontakt, a oskarżony miał taką grupę 6-7 osób zabrać z Bielska Podlaskiego (również to miejsce się zmieniało, pojawił się np. cmentarz w jednej z okolicznych miejscowości); za ten przewóz miał dostać 2,5 tys. zł plus zwrot za paliwo, ale pojawiały się też wyższe kwoty.

W śledztwie mówił, że z kuzynem konsultował, jaki samochód byłby do tego celu najlepszy i po jego radach wynajął busa z zamkniętą częścią ładunkową. Jego żona ostatecznie przyznała, że wieźli nielegalnych migrantów, ale zapewniała, iż "gdyby wiedziała, to nie pisałaby się na coś takiego".

Sąd Rejonowy w Bielsku Podlaskim nie miał wątpliwości, że zebrane dowody wskazują, iż małżonkowie popełnili zarzucane im przestępstwo pomocy w nielegalnym przekroczeniu granicy z Białorusi do Polski, tzn. przewieźli wynajętym autem grupę nielegalnych migrantów i zrobili to w celu osiągnięcia korzyści majątkowej.

Sędzia Dariusz Wiśniewski przywoływał w ustnym uzasadnieniu wyroku zeznania migrantów złożone w śledztwie, którzy mówili, że wsiedli do pojazdu, który przyjechał w miejsce ustalone z przemytnikami, którzy zorganizowali im nielegalne przekroczenie granicy z Białorusi do Polski. I to tym autem jechali do czasu zatrzymania przez SG.

Sędzia zwracał uwagę, że wyjaśnienia oskarżonych zmieniały się, a gdy ich wersja została skonfrontowana z zapisami korespondencji z telefonów, przyznali się, że rzeczywiście celem przyjazdu był odbiór nielegalnych migrantów.

"Kierowali się lokalizacjami wysyłanymi im przez nieznaną im osobę (...). Oboje oskarżeni celowo przyjechali na terytorium województwa podlaskiego, by odebrać nielegalnych migrantów" - dodał sędzia Wiśniewski.

Do odrębnego postępowania prokuratura wyłączyła wątek zleceniodawców przewozu migrantów.

Od czasu kryzysu migracyjnego na granicy z Białorusią, SG i policja zatrzymują rocznie w Podlaskiem po kilkuset tzw. kurierów. Straż Graniczna zatrzymała w 2024 roku w tym województwie ponad trzysta osób podejrzanych o pomoc lub organizację nielegalnej migracji z Białorusi do Polski. Tylko prokuratura w Hajnówce skierowała w tym czasie do sądów ponad 80 aktów oskarżenia dotyczących takich osób.(PAP)

rof/ jann/

PRZECZYTAJ JESZCZE
Materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazami danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez [nazwa administratora portalu] na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.
reklama

Kalendarz Wydarzeń / Koncertów / Imprez w Polsce