NAWIGATOR
powrót do artykułu
[1/1] Kocur. 37. Konfitura z róży
fot. nadesłane
Hej mały, chodź tu do mnie. Gadałeś ostatnio, że Sierściuch zniknął. Mam informacje na temat waszego przewodniczącego. Ale, nic za darmo. Ważniaczek będzie was kosztował. To się nazywa wolny rynek – zaśmiała się chrapliwie Norka.
REKLAMA