reklama
kategoria: Polityka
17 październik 2025

Szef MON: jeżeli ktokolwiek złamał ustawę o informacji niejawnej, to jest to sprawa karna

zdjęcie: Szef MON: jeżeli ktokolwiek złamał ustawę o informacji niejawnej, to jest to sprawa karna / Warszawa, 02.10.2025. Wicepremier, minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz podczas konferencji prasowej, po posiedzeniu zespołu sterującego, 2 bm. w Warszawie. Szef MON poinformował o potwierdzeniu zakupu najnowszych pocisków rakietowych dla samolotów F-35. (mr) PAP/Rafał Guz
Warszawa, 02.10.2025. Wicepremier, minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz podczas konferencji prasowej, po posiedzeniu zespołu sterującego, 2 bm. w Warszawie. Szef MON poinformował o potwierdzeniu zakupu najnowszych pocisków rakietowych dla samolotów F-35. (mr) PAP/Rafał Guz
Jeżeli ktokolwiek złamał ustawę o informacji niejawnej, to jest to sprawa karna - powiedział szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz, odnosząc się do informacji dot. dokumentów wojskowych, które miały zostać znalezione na wysypisku śmieci. Przypomniał, że Żandarmeria Wojskowa prowadzi postępowanie w sprawie
REKLAMA

Portal Onet informował w czwartek, że do redakcji portalu trafiły mapy składów wojskowych, plany ewakuacji materiałów wybuchowych w przypadku wojny, procedury operacyjne, opisy techniczne magazynów materiałów wybuchowych, dane osobowe pracowników jednostek, plany rozmieszczenia jednej z jednostek w ramach ćwiczeń i wiele innych dokumentów. Jak zaznaczono, osoby, które przekazały materiały, twierdzą, że znalazły je na wysypisku śmieci.

Onet dodał, że w korespondencji z portalem 2. Regionalna Baza Logistyczna (2RBLog) sprawująca nadzór nad składem, z którego pochodzą dokumenty, twierdzi, że redakcja dysponuje bezprawnie sporządzonymi kopiami tych dokumentów. „Oryginały wskazanych przez Pana dokumentów zostały zarchiwizowane lub zniszczone zgodnie z obowiązującymi w tym zakresie przepisami” - cytował Onet. „Ta odpowiedź nie pokrywa się z faktami — co najmniej duża część znajdujących się u nas dokumentów to oryginały. Zawierają one pieczątki kancelarii, numery kancelaryjne, pieczęcie oficerów wraz z ich podpisami” - czytamy w artykule.

Kosiniak-Kamysz, pytany o sprawę w piątek w radiu RMF FM, powiedział, że Żandarmeria Wojskowa prowadzi postępowanie wyjaśniające w tej sprawie.

Minister przyznał, że choć kwerenda w tej jednostce na razie nie wskazuje na ubytek dokumentacji, może to być pewnego rodzaju prowokacja. - Trzeba wszystko rozważyć. (...) Sprawa jest poważna, dlatego jest to postępowanie - podkreślił Kosiniak-Kamysz.

Szef MON zwrócił uwagę, że jeżeli ktokolwiek dopuściłby się i złamał ustawę o ochronie informacji niejawnej, „nawet w klauzuli zastrzeżone, choć ona jest najniższa w hierarchii, to jest poważna sprawa”. - To jest sprawa karna - podkreślił. - Jeżeli ktokolwiek dopuściłby się takiego działania, to poniesie stanowcze konsekwencje - dodał.

Dopytywany, kiedy pojawią się pierwsze wnioski, Kosiniak-Kamysz podkreślił, że trwa postępowanie i Żandarmeria Wojskowa będzie informować o wszystkim na bieżąco.

W czwartek rzecznik Inspektoratu Wsparcia Sił Zbrojnych ppłk Marek Chmiel przekazał PAP, że gdy tylko jednostka wojskowa dowiedziała się o możliwości posiadania przez Onet dokumentów wojskowych, 2RBLog natychmiast wszczęła postępowanie wyjaśniające wewnątrz jednostki. Jak podkreślił, następnego dnia, 8 października, Żandarmeria Wojskowa zawiadomiona została o możliwości popełnienia przestępstwa przez osoby, które miały dostęp do tajnych informacji. Pułkownik zaznaczył, że - w ocenie jednostki - ktoś mógł sporządzić ich kopie. - Teraz będzie wyjaśniane, czy dokumenty były niszczone zgodnie z procedurami, kto miał dostęp do takich dokumentów – wyjaśnił ppłk Chmiel. Rzecznik Żandarmerii Wojskowej ppłk Paweł Durka potwierdził wówczas PAP, że Żandarmeria prowadzi postępowanie w tej sprawie.

Według źródła PAP zbliżonego do MON, sprawa przekazania dokumentów rzekomo pochodzących z wysypiska śmieci wygląda na prowokację.

Jak informował w swoim materiale Onet, dokument, który charakteryzuje się szczególną wrażliwością, nie został oznaczony żadną klauzulą niejawności. Według portalu, to „opis techniczny konstrukcji budynków magazynowych terenu technicznego”. Podkreślono, że w dokumencie tym znajdują się szczegółowe dane każdego z kilkudziesięciu magazynów materiałów wybuchowych stojących na terenie opisywanego składu, a opis każdego z magazynów obejmuje powierzchnię użytkową składowania oraz kubaturę budynku. Jak czytamy, z dokumentu wynika także, z jakich materiałów zostały wykonane ściany i dach magazynu, a także zawiera on grafikę magazynu i jego obwałowania wraz z wymiarami. Reszta dokumentów dotyczy m.in. danych osobowych pracowników jednostek czy planów rozmieszczenia jednej z jednostek w ramach ćwiczeń.(PAP)

ero/ sdd/



Polska, Warszawa

PRZECZYTAJ JESZCZE
Zamieszczone na stronach internetowych portali działających w grupie Twoje-Miasto materiały sygnowane skrótem „PAP” objęte są ochroną polskiego i międzynarodowego prawa własności intelektualnej. Jakiekolwiek wykorzystanie tych materiałów, w tym w celu eksploracji tekstów i danych, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dotyczącymi dozwolonego użytku osobistego, jest zabronione.
reklama

Kalendarz Wydarzeń / Koncertów / Imprez w Polsce